POMYSŁ NA WEEKEND – NIEBANALNY PAŁAC BRUNÓW
Podziel się
Pałac Brunów po raz pierwszy odwiedziłam, gdy na Dolny Śląski zawitała prawdziwa zima. Miejsce wyglądało wręcz bajkowo, cały teren pokrywał biały puch, a drogi miały kilkucentrymterową warstwę lodu. Prawdziwa zima w najlepszej odsłonie.
Jako, że mam słabość do wszelkich hoteli w pałacach, zamkach i dworach, Pałac Brunów koniecznie chciałam odwiedzić. Pałac ma idealną lokalizację, na przysłowiowym końcu świata, gdzie wokół możesz liczyć tylko na ciszę i spokój, który urozmaicony jest śpiewem ptaków – sielanka.
Bardzo obiecująco prezentowały się również wyjątkowo dobre opinie na Booking.com oraz Tripadvisor. Muszę przyznać, że miejsce mnie nie zawiodło, zatrzymywałam się tu już kilkukrotnie i za każdym razem jest idealnie.
TROCHĘ HISTORII
Pierwsze wzmianki o pałacu pochodzą z XV wieku, jak większość tego typu budowli na Dolnym Śląsku, początkowo była to wieża obronna, aby w XVIII wieku po zmianie właściciela przekształcić się w barokowy pałac. Na początku XIX wieku pałac całkowicie spłonął. Po pożarze odbudowany został z rozmachem, w kalsycystycznym stylu, dobudowana została cześć obecnie mieszcząca skrzydło z oranżerią.
W XX wieku pałac wielokrotnie zmieniał właścicieli. Podczas wojny został całkowicie rozkradziony, a po wojnie ulegał stopniowej dewastacji. Dopiero na początku XXI wieku, dzięki prywatnemu właścicielowi odzyskał dawny blask.
Kompleks hotelowy Pałac Brunów składa się z 3 budowli: Pałacu, Oficyny i Parowozowni. Pomimo sporej ilości miejsc noclegowych, miejsce jest bardzo kameralne. Miałam okazję zatrzymać się w tym miejscu kilkukrotnie i nie mam żadnych zastrzeżeń (co nie zdarza się często).
Jeśli szukasz bajkowej scenerii i naprawdę klimatycznego miejsca, to koniecznie zaplanuj weekend z w pokoju klasy premium, który szczerze Ci polecam. Pokoje są naprawdę przestronne, co ważne każdy pokój urządzony jest w innym stylu. W niektórych pokojach oprócz standardowego prysznica w łazience, dodatkowo w pokoju znajduje się wanna – idealny pomysł na romantyczny weekend we dwoje.
W pałacowej piwnicy do dyspozycji gości jest również strefa SPA, w której można skorzystać z masażu, licznych zabiegów oraz odprężyć się w saunach, jacuzzi oraz basenie. Naprawdę można tu zrelaksować.
Ogromnym plusem tego miejsca, jest bardzo zaangażowana obsługa, która naprawdę dba o to, aby pobyt był zgodny z naszymi oczekiwaniami.
Restauracja oferuje spory wybór posiłków, każdy znajdzie coś dla siebie. Dania nie są „przekombinowane”, sporo propozycji nawiązuje do lokalnej kuchni, co jest plusem tego miejsca.
Serwowane porcje są naprawdę spore, a ceny bardzo przyzwoite. W karcie nie ma zaznaczonych dań w wersji bezglutenowej, ale kucharz bez problemu wskazał, które może przygotować w wersji gluten free. Mi osobiście bardzo smakowały sałatki i zupy, były naprawdę znakomite.
Podsumowując – Pałac Brunów jest świetnym miejscem, aby się wyciszyć, odpocząć od codziennej zgiełku, pospacerować i być może zwiedzić okoliczne zamki i pałace.
