Niejednokrotnie przeglądałam zdjęcia filipińskich plaż, wzdychając do lazurowego błękitu wody. Wyjazd był w planach, jednak wiele razy przekładany. Powodów było wiele. Dodatkowo ceny biletów w okresie świąteczno-noworocznym zawsze były, jak dla mnie, zwyczajnie zbyt wysokie. Tym to właśnie sposobem Filipiny wciąż pozostawały w sferze moich marzeń, planów i westchnień.