MAURITIUS – 10 MIEJSC, KTÓRE WARTO ZOBACZYĆ NA WYSPIE – SUBIEKTYWNY PRZEWODNIK

maurtius_travelstory.pl

Wyspa Mauritius to nie tylko rajskie plaże i miejsce wakacyjnego chilloutu. Mauritius to również wiele pięknych miejsc, gdzie przyroda jest naprawdę unikalna. Planując wakacje, zarezerwuj sobie parę dodatkowych dni, które przeznaczysz na zwiedzanie wyspy. Przygotowałam dla Ciebie przewodnik po miejscach, które uważam, że warto zobaczyć na wyspie.

1. Botanic Garden Pamplemousses – ten niezwykły ogród botaniczny został stworzony w XIX wieku przez francuskiego konsula, którego największą miłością było ogrodnictwo. Przez całe swoje życie sprowadzał egzotyczne nasiona z różnych zakątków świata. Był prawdziwym pasjonatem i wiele roślin hodował eksperymentalnie, tworząc na Mauritiusie niepowtarzalny, zielony azyl.
Planując wycieczkę do ogrodu, zakładałam, że spędzimy tam maksymalnie godzinę. Park jest bardzo ciekawy i ma wiele zakątków, więc finalnie spędziliśmy tam prawie trzy godziny. Ogród jest piękny, każda alejka kryje kolejne okazy palm, niesamowitych drzew i krzewów. Na terenie parku znajduje się ponad 500 gatunków drzew. Liczne odmiany palm, bambusa, jest też cynamonowiec, mangowiec oraz wiele innych egzotycznych roślin. Najbardziej charakterystycznym miejscem ogrodu jest staw z ogromnymi, amazońskimi liliami wodnymi, których średnica wynosi około 1,5 – 2 m.

Kolejnym miejscem, którego nie możesz ominąć, są liczne stawy, porośnięte kolorowymi lotosami.Podczas zwiedzania ogrodu nieustannie będzie ci towarzyszyć śpiew ptaków, których jest tam bardzo dużo.

Na terenie ogrodu znajduje się też rezerwat, w którym mieszkają ogromne żółwie, które zostały sprowadzone z Seszeli oraz nasze rodzime sarny.
Spacerując po parku, możesz również zwiedzić kolonialną rezydencję Mon Plasir.

Wybierając się do ogrodu, koniecznie weź ze sobą coś do picia, bo w trakcie zwiedzania nie znaleźliśmy żadnego miejsca, gdzie moglibyśmy cokolwiek kupić oraz preparat na komary, bo jest ich tam całkiem sporo.
Koszt wstępu (220 MUR)

2. Black River Georges Park – Alexandra Fall – to zupełnie inna część wyspy, jest tu bardzo zielono i bardziej tajemniczo. Zielone góry, liczne lasy, gdzie możesz zaplanować kilka dni na trekkingi, które pozwolą Ci poznać mniej znane oblicze wyspy Mauritius. Jeśli jednak nie dysponujesz zbyt dużą ilością czasu, to wpisz na swoją listę miejsc do zobaczenia dwa punkty widokowe. Pierwszy z nich to wodospad Alexandra. Z tego miejsca wyruszają osoby wybierające się na trekking. Znajduje się tu punkt widokowy na liczący 32 metry wysokości wodospad oraz rozległy teren rezerwatu. Mnie ogromnie spodobała się droga dojazdowa do punktu widokowego, którą porastają niesamowite drzewa i wszechobecna soczysta zieleń. To idealne miejsce na sesję. W tym miejscu koniecznie miej ze sobą coś na komary, bo było ich tutaj naprawdę bardzo dużo.

Drugim miejscem, które ponoć warto zobaczyć, jest punkt widokowy Gorges Viewpoint, niestety poza mgłą nie zobaczyliśmy nic. Rozmawiając z miejscowymi, dowiedziałam się, że jest to ta część wyspy, gdzie pada najczęściej. Pogoda jest tu bardzo zmienna i tak naprawdę dużym fartem jest zobaczenie tego punktu w pełnej okazałości, bez mgły i gęstych chmur.

3. Chamarel 7 Colours Earth Geopark – to jedno z najczęściej fotografowanych miejsc na wyspie. W każdym przewodniku to absolutny must see. Kolorowa ziemia oraz wodospad znajdują się na terenie prywatnego kompleksu o nazwie ekopark Chamarel. Jeśli masz więcej czasu, możesz wybrać się na przejażdżkę quadami lub na trekking. Cały teren porośnięty jest bujną roślinnością, która niesamowicie kontrastuje z czerwono-brązową ziemią. Dwa najważniejsze miejsca, które należy zobaczyć w ekoparku to wodospad Chamarel oraz taras widokowy, gdzie zobaczysz 7-kolorową ziemię.
7-kolorów Chamarel to miejsce, które najlepiej oglądać, gdy jest słoneczna pogoda, bo w pochmurne dni niestety kolory ziemi są mocno przygaszone. Sporo zależy też od pory dnia i kąta padania promieni słonecznych. Ponoć najlepsza pora to popołudnie. Sam teren nie jest zbyt duży i ziemię możesz podziwiać z dwóch tarasów widokowych. Na jednym z tarasów znajduje się kawiarnia, gdzie możesz spróbować słynnej kawy Chamarel.
7 kolorów Chamarel powstało na skutek nierównomiernego stygnięcia lawy. W rzeczywistości ziemia liczy ponad 40 odcieni, jednak najwyraźniejszymi są: czerwony, brązowy, zielony, fioletowy, purpurowy.

Wodospad Chamarel – wodospad jest pierwszym punktem widokowym na terenie ekoparku. Możesz go podziwiać z platformy widokowej. Wodospad ma ponad 100 metrów wysokości. Większość turystów oglada go wyłącznie z platformy widokowej znajdującej się tuż obok parkingu. Koniecznie wybierz się do drugiego punktu widokowego, który znajduje się na wzniesieniu. Prowadzą do niego schodki pnące się w górę, tuż obok platformy. Z drugiego punktu jest zdecydowanie lepszy widok i tu właśnie zrobisz idealne zdjęcie wodospadu.

4. Le Morne – Najbardziej wysunięta na południe, część wyspy ze słynnym szczytem Le Morne Brabant (556 m.n.p.m.). W pogodny dzień z plaży roztacza się obłędny krajobraz. Niestety pobliskie góry bardzo często zatrzymują chmury, co powoduje, że pogoda w tej części wyspy jest najbardziej kapryśna. Okolica Le Morne słynie z najładniejszych plaż, rzeczywiście są one szerokie i mają bardzo łagodne zejście do wody.

5. Trou Aux Biches – to mój numer jeden, jeśli chodzi o plaże na Mauritiusie – rajska plaża z łagodnym zejściem do wody i malowniczo pochylonymi palmami.

6. Ile Aux Cerfs – to niewielka wyspa, którą również warto odwiedzić. Znajduje się tu jedna najładniejszych plaż z niezwykłym wypłyceniem. Na Ile Aux Cerfs dostaniesz się z plaży Trou aux Douce, gdzie możesz zarezerwować transfer. Sama wyspa ma wiele rajskich zakątków. Najbardziej znane jest wypłycenie, które jest idealne do robienia zdjęć dronem. Niestety miejsce jest bardzo popularne i wybierając się tutaj, musisz liczyć się z tłumami turystów. Wystarczy jednak przejść kawałek dalej, aby cieszyć się spokojem.

7. Ile Est – to kolejna niezwykła wyspa, która leży tuż obok Ile aux Cerfs. Znaleźliśmy się na niej przypadkiem, ponieważ osoba wioząca nas na Ile aux Cerfs powiedziała nam, że Ile Est jest równie ciekawa, ale jest tu znacznie spokojniej. Na wyspie zjedliśmy przepyszny obiad oraz spędziliśmy bardzo przyjemne popołudnie.

8. Wycieczka na południe wyspy, gdzie spotkaliśmy delfiny – zobaczenie delfinów w naturalnym środowisku było jednym z moich największych marzeń. Marzyłam o tym, aby pływać w oceanie i zobaczyć jak blisko mnie pływają. Wybierając się na wycieczkę, organizator powiedział nam, że szansa spotkania delfinów wynosi 50/50. Mieliśmy to szczęście i udało nam się je zobaczyć. Ogromne stado delfinów pływało wokół mnie, widziałam też młode delfiny. Jeden z nich pływał tak blisko, że miałam wrażenie, iż zaraz go dotknę. To jedno z najbardziej magicznych przeżyć tych wakacji. Wycieczkę zarezerwowaliśmy w punkcie znajdującym się na plaży, tuż obok naszego hotelu. Delfiny pojawiają się w dwóch miejsca w pobliżu wyspy, na północy oraz południu w okolicy plaży Tamarin.

9. Wycieczka, podczas której spotkaliśmy ogromne żółwie – w niewielkiej odległości od plaży Trou aux Biches znajduje się bardzo ładna rafa, gdzie mogłam zobaczyć ogromną ilość kolorowych ryb oraz ogromne żółwie, które miały ponad półtora metra długości. Wycieczkę również rezerwowaliśmy na hotelowej plaży. Koniecznie się na nią wybierz, bo naprawdę warto! To jedno z ciekawszych miejsc do snorkowania w okolicy wyspy.

10. Crystal Rock – to charakterystyczna skała w pobliżu wyspy Aux Benitiers – w okolicy znajdują się liczne wypłycenia i pobliska wyspa Aux Benitiers, to kolejny rajski zakątek. Okolica jest bardzo malownicza.

Podczas naszych wakacji pogoda niestety pokrzyżowała nam plany i nie udało nam się zobaczyć wszystkiego, co miałam w planach.
Do tej listy dodałabym jeszcze destylarnię rumu St. Aubin lub Chamarel. Podczas naszego zwiedzania była zamknięta z powodu świąt. Marzyłam też o trekkingu m.in. na szczyt Le Morne, ale niestabilność pogody nie pozwoliła nam na wycieczkę w góry. Na wyspie znajduje się również park La Vanille – farma krokodyli i licznymi zwierzętami, gdzie możesz zobaczyć też ogromne żółwie. My z uwagi na fakt, że parę miesięcy wcześniej odwiedziliśmy rezerwat żółwi na Seszelach, odpuściliśmy sobie tę atrakcję.

Mark Twain, przebywając na wyspie, powiedział „Mauritius został stworzony, zanim powstał raj i posłużył jako model jego budowy”. Ja w pełni się z nim zgadzam! Mauritius przynajmniej raz w życiu trzeba zobaczyć!

INFORMACJE PRAKTYCZNE, KTÓRE SĄ NIEZBĘDNE ABY ZAPLANOWAĆ IDEALNE WAKACJE NA WYSPIE

Spodobał Ci się post? Masz jakieś pytania? A może masz w planach wakacje na wyspie Mauritius? Koniecznie zostaw komentarz!