Sporo czasu poświęciłam na znalezienie odpowiedniego hotelu na wyspie Koh Chang. Temat ten był dla mnie bardzo ważny, ponieważ w okresie świąteczno-noworocznym mieliśmy tam spędzić całe 2 tygodnie. Sea view Koch Chang od początku był moim faworytem, bo na portalu Tripadvisor trudno było znaleźć jakąkolwiek negatywną opinię na temat tego resortu. Drugą rzeczą przemawiającą na korzyść Sea View, był jego rozległy teren oraz niewiarygodne położenie na zboczu porośniętym lasem tropikalnym. Dodatkowo hotel położony jest nieco na uboczu, przy jednej z najładniejszych plaż na wyspie
Sea view Koh Chang zlokalizowany jest na terenie 25 hektarowego lasu deszczowego. Różnica wzniesień pomiędzy dolną częścią resortu a górną wynosi 100 m, dlatego zamontowana została kolejka linowo-terenowa, którą można poruszać się po terenie obiektu. Mnóstwo tu zieleni, kwiatów, kolorowych ptaków i oczywiście małp. Teren jest zachwycający i sam w sobie stanowi pewną atrakcję, która go odróżnia od innych kompleksów hotelowych.
Teren ośrodka jest bardzo rozległy i pokoje są „rozrzucone” w różnych częściach tropikalnego ogrodu. Pomimo że hotel nie jest mały, to sprawia wrażenie bardzo kameralnego miejsca. Oryginalną atrakcją i przydatnym udogodnieniem jest kolejka linowa, która łączy ze sobą różne poziomy resortu, pokonując znaczną różnicę wzniesień.
Do dyspozycji gości są różne rodzaje pokoi, najtańsze zlokalizowane są w najwyższej części ośrodka, co stanowi mały minus, ponieważ są znacznie oddalone od plaży.
My zatrzymaliśmy się w pokoju delux beachfront i muszę przyznać, że z ogromnym sentymentem wspominam przepiękny widok roztaczający się z naszego balkonu i spektakularne zachody słońca, które podziwialiśmy każdego wieczora. Pokój był bardzo komfortowo wyposażony, liczył ponad 50 m2. Dużym plusem była lokalizacja pokoju, zaledwie kilka kroków od plaży i restauracji.
Tajlandia to prawdziwe królestwo streetfoodu i raj na azjatyckiej mapie kulinarnej. Naszym planem było jedzenie w pobliskim miasteczku, to muszę przyznać, że hotelowa restauracja serwowała fantastyczne posiłki. Na terenie hotelu znajdują się dwie restauracje. Pierwsza z nich zlokalizowana jest przy plaży, druga natomiast znajduje się w górnej części resortu i oferuje niezwykły widok na zatokę. Obie restauracje serwowały dania kuchni tajskiej, owoce morza oraz miks dań kuchni włoskiej. Kuchnia tajska była fantastyczna, a pad thai należał do jednego z lepszych, które jadłam w życiu. Dodatkowo przy plaży tuż obok hotelu, znajduje się restauracja, która serwuje fantastyczne jedzenie. Wystarczy skierować się w stronę miasteczka i tuż za rogiem zobaczysz małą restaurację o niezwykłym, lokalnym klimacie. Miejsce jest naprawdę godne polecenia.
Śniadania serwowane są na szczycie klifu w restauracji z niewiarygodnym widokiem. Hotelowe śniadania, to tak naprawdę śniadanie, obiad i kolacja w jednym. Są one bardzo różnorodne, spokojnie znajdziesz tu coś dla siebie, a i spróbujesz lokalnych smaków. Oprócz gotowych dań oferowany jest live cooking, gdzie możesz zamówić typową jajecznicę, naleśniki czy omlet. Nieodłącznym elementem naszych śniadań, były przepyszne świeże owoce i soki.
Do dyspozycji gości jest plaża Kai Bae oraz krystaliczna woda, która zachęca do kąpieli. Na terenie resortu znajdują się dwa baseny. Pierwszy zlokalizowany jest blisko plaży, drugi natomiast znajduje się na szczycie klifu. Codziennie organizowane są różne animacje. Zajęcia jogi o zachodzie słońca były niezwykłym doświadczeniem. Oprócz tego organizowane było wieczorne kino na plaży. Brzmi świetnie prawda? Niezwykłe również były wieczorne fireshow. Dodatkowo możesz wypożyczyć kajak i popłynąć na pobliską bezludną wyspę Koh Man Nai.
Hotel oferuje różne zabiegi w swoim centrum spa. Masaż na plaży to idealny relaks, choć przyznam Ci się, że nie jestem fanką typowego masażu tajskiego. Zdecydowanie bardziej przypadł mi do gustu masaż relaksacyjny.
Podsumowując Sea View Koh Chang to naprawdę świetne miejsce, gdzie odpoczniesz z dala od zgiełku w bardzo komfortowych warunkach. Na miejscu znajduje się wszystko, co jest niezbędne, aby wakacje były w pełni udane. Gdybym miała jeszcze wybrać hotel na wyspie, to jestem pewna, że wróciłabym do Sea View.
Więcej o plaży w Jimbaran przeczytasz tutaj.