POMYSŁ NA WEEKEND – DWÓR ZAŚCIANEK – MIEJSCE Z DUSZĄ

Dwór Zaścianek

Maj to wyjątkowy miesiąc, gdy zieleń jest wtedy soczysta jak nigdy, a zapach kwitnących bzów roztacza się wokoło. Podlasie to region, który dla mnie jest wręcz magiczny. Cisza, spokój, drewniane domki, prawie na każdym słupie gniazdo bocianów i niezwykle życzliwi ludzie. Podlasie to idealne miejsce na weekend wśród natury.

Znajdziesz tu wiele miejsc, gdzie warto zatrzymać się na weekend, ale moim numerem jeden jest miejsce jedyne w swoim rodzaju – Dwór Zaścianek czyli idealny weekend na Podlasiu.

Dwór Zaścianek to nie hotel, ani typowy pensjonat. Panuje tu bardzo rodzinna atmosfera, której niestety nie odda żadne zdjęcie. Tuż po przyjeździe w progu powitali nas uśmiechnięci właściciele. Od pierwszego momentu byłam zachwycona tym miejscem, okolicą, szumiącymi drzewami i śpiewem ptaków.

Jeśli szukasz pięknego otoczenia, przyjaznej wręcz rodzinnej atmosfery, to możesz już planować weekend w tym miejscu.

Miejsce ma ciekawą historię, którą usłyszeć warto od właściciela. Opowiada ją z niezwykłą pasją, wspominając początki, gdy było miejscem spotkań przyjaciół. Słuchałam z przyjemnością. Dwór składa się z dwóch niezależnych budynków. Pierwszym z nich jest stara plebania, w której obecnie mieszczą się apartamenty dla rodzin z dziećmi. Główny budynek to ponad stuletnia szkoła, która została przeniesiona i otrzymując nowe życie, stała częścią tego niezwykłego miejsca.

Wnętrza dworu zachwycają, poczujesz jakby czas się tu zatrzymał. Wszystko się zgadza. Nawet w deszczowy dzień przyjemnie spędza się czas.

Teren do dyspozycji gości jest rozległy i muszę przyznać, że najmilej wspominam czas na kocyku, z książką. To był prawdziwy relaks. W sezonie letnim do dyspozycji gości jest basen. Jeśli planujesz aktywnie spędzić czas, to również znajdziesz tu coś dla siebie. Możesz wybrać się na wycieczkę rowerową, śladami nadbużańskich dworów, w drodze podziwiając przyrodę parku krajobrazowego. Poranki biegowe w pobliskim lesie były wyjątkowe, spotkałam tu zające, lisa i sarny.

Ogromnym atutem tego miejsca jest jedzenie. Oceniam je na 10 z plusem. Śniadania serwowane są w formie szwedzkiego bufetu, gdzie możesz spróbować przepysznych lokalnych produktów. Warto zarezerwować pobyt z pełnym wyżywieniem, ponieważ obiadokolacje to prawdziwa uczta. Dodatkowo w cenę wliczony jest całodniowy serwis kawowy (kawa, herbata, woda, kompot).

Bezglutenowiec może tu również liczyć na prawdziwą ucztę. Na śniadanie oprócz standardowego menu przygotowano dla mnie wersję bezglutenową placków z kwiatami bzu oraz domowych naleśników (jedne z lepszych jakie jadłam).

Polecam Ci również domową nalewkę z kwiatu czarnego bzu, która świetnie rozgrzewa.

Od 2010 roku Dwór Zaścianek jest członkiem organizacji „Slow Food”. Jedzenie i przebywanie tu to prawdziwa slow przyjemność.

Właściciele organizują weekendy tematyczne takie jak: szparagi i wino, wiśniowy czy grzybowy weekend, obfitujący w liczne atrakcje i animacje oraz koncerty.

Jestem pewna, że wrócę tu zimą, gdy właściciele będą organizować „zimowy weekend”. Jego głównymi atrakcjami są m.in. kulig, możliwość skorzystania z biegówek w pobliskim parku oraz wieczory przy kominku.

Warto wybrać się do pobliskiej stadniny koni w Janowie Podlaskim. Zaplanuj wizytę ok. godziny 16ej. To wyjątkowy moment, ponieważ konie wracają wtedy do swoich stajni. Widok dumnie pędzących arabów – bezcenne.

Dwór Zaścianek to miejsce przyjazne rodzinom z dziećmi. Zwierzęta również są mile widziane. Byliśmy tu z naszym kotem – podróżnikiem, który ochoczo spacerował na smyczy po ogrodzie.

Właściciele planują również organizację weekendów tylko dla dorosłych, co może być świetnym pomysłem jeśli szukasz ciszy i spokoju.

Podsumowując – Dwór Zascianek to rodzinna atmosfera, pyszne jedzenie i piękna okolica. Bezglutenowiec i wegetarianin zostanie tu bardzo dobrze nakarmiony. Bardzo polecam to miejsce nie tylko na weekendowy wypad.